Posty

Toksyczność nie jest fajna #2

Ostatni post o toksyczności był takim wstępem. Napisałam tam swoją historię o niezdrowej przyjaźni, zachęciłam do zastanowienia się nad własnymi relacjami i do podzielenia się nimi. Więc kto nie czytał, to zachęcam do znalezienia części #1 A teraz przejdziemy już do konkretów - czyli jakie są te toksyczne zachowania, jak je odróżnić, zauważyć? Bo bardzo często sympatia jaką darzymy daną osobę przysłania nam wszystkie jej wady i nie potrafimy dostrzec tego, co jest dla nas złe w tej relacji. Jedną ze wskazówek może być częste odczuwanie poczucia winy . Oczywiście poczucie winy jest czymś naturalnym, odczuwa je każdy z nas. Może informować o tym, że robimy coś źle, że powinniśmy się poprawić. Jednak też bardzo często tylko pogarsza nasze samopoczucie, sprawia, że czujemy się źle ze sobą, wpędza w kompleksy, sprawia, że przestajemy działać i rozwijać się. Jest szkodliwe zwłaszcza, gdy towarzyszy nam zbyt często, gdy odczuwamy je "niepotrzebnie". Osoby toksyczne lub

Blog się dopiero rozkręca, dlatego tak mało rzeczy tu jest, ale będzie wincyj.

Obserwatorzy

Internet taki zły, gupieje sie od niego

Obraz
Wiem, że mnie nie było sto lat, ale nie będę was oszukiwać... nie chciało mi się. Ogólnie będę tak czasem pojawiać się i znikać. Ale bloga prowadzić też będę. Planuję nawet zmienić jego wygląd na bardziej profesjonalny, ale na razie jeszcze nie umiem XD Tyle z mojej strony na początek, a teraz przejdźmy do tematu. I N T E R N E T 🌈 is  a  m a g i c  p l a c e 🌈 Zapewne przynajmniej raz w życiu spotkaliście się z obwinianiem internetu. A to rodzice coś mamroczą pod nosem, kiedy znów was widzą ze smartfonem, a to w szkole organizują jakieś pogadanki o tym, jaki to internet jest niebezpieczny. Na różnych portalach aż roi się od artykułów, które krzyczą jaki to internet jest zły, że dzisiejsza młodzież to tylko by na komputerze siedziała i ogólnie kiedyś to byo, tera to nima. Przytoczę tu kilka ciekawych tematów, które znalazłam po wpisaniu w google haseł "internet" i "młodzież". Internet zdominował życie młodych Polaków Co 10 nastolatek uzależniony od inte

Toksyczność nie jest fajna #1

Obraz
Witajcie kochani. Zauważyłam ostatnio na twitterku, że mnóstwo osób pisze o tzw "toksycznych relacjach". Moim zdaniem jest to dość duży problem, że tak wiele osób ma do czynienia z takimi osobami, a temat bardzo często jest olewany i komentowany na niżej przedstawione sposoby. Toksyczny przyjaciel nigdy nie był twoim przyjacielem i tyle. Od takich ludzi trzeba się uwalniać.  Oczywiście to prawda. Jednak prawie nigdy nie widzimy tej toksyczności od razu, często taka osoba na początku wydaje się być bardzo w porządku, a to czy jest toksyczna wychodzi później. I tak nieświadomi żyjemy w toksycznych relacjach i marnujemy na nie czas, a moglibyśmy go poświęcić ludziom, którzy bardziej na nas zasługują. Dodam też, że oczywiście takie złe relacje, pomyłki w życiu czegoś nas uczą. Jednak niektórzy potrafią spędzić naprawdę wiele lat z niewłaściwymi osobami i wtedy straty są duże. Zatem uświadamianie siebie nawzajem i ostrzeganie przed toksycznymi relacjami jest ważne, bo mo

Nie wolno wam tego czytać

Obraz
Uwaga!  Ten post pewnie zniknie za jakiś czas, bo nie powinnam zbytnio tu tego pisać. Ta wiedza nie jest ogólnodostępna i nie mogę tego upowszechniać za bardzo, ale może nielicznym uda się czegoś dowiedzieć. Dlatego niedługo ten wpis może zniknąć z otchłani internetu.  Ok, ostrzegałam was, jak coś.  No i też, okłamałam was jak coś. Sory. Ale przykułam waszą uwagę? Być może. Reguła niedostępności działa jak trzeba. Chyba, że popsułam wszystko tym gifem z Harrym, ale nie mogłam się powstrzymać.  Ah ta tajemniczość, nieprzewidywalność i niedostępność. Dlaczego to nas tak fascynuje? Wiecie, wszystko zaczyna się kiedy macie dwa latka. Serio, już w tak młodym wieku zaczynamy się buntować. Mama każe siedzieć w miejscu, a my: Oh, czy to nie idealna pora, żeby wstać i pobiegać? Dwulatki zdają się być mistrzami w opieraniu się wpływom, zwłaszcza swoich własnych rodziców. Dzieci zaczynają badać reakcje i skutki swoich zachowań, czyli obserwują, co się stanie jak tym razem nie p

Pierwszy post to pierwsze wrażenie

Obraz
Opowiem wam pewną historię, która przydarzyła mi się w liceum. Zawsze byłam dobrą i grzeczną uczennicą, miałam wysokie oceny, wzorowe zachowanie i nie uprzykrzałam się nauczycielom. Zwykle też nie zdarzało mi się spóźniać, ale tego dnia akurat nie zdążyłam na moją pierwszą lekcję języka niemieckiego. No cóż, nowa szkoła, korytarze bardziej poplątane niż w Hogwarcie, łatwo się było zgubić. Ale znalazłam w końcu klasę, wpadłam do niej zdyszana, tak, że mojego "dzieńdobryprzepraszamzaspóznienie" nikt nawet nie usłyszał i zapomniałam ściągnąć czapki, o której przypomniała mi nauczycielka.  Niby nic, każdemu się może zdarzyć prawda?  Z początku nie zauważyłam, ale po kilku lekcjach miałam wrażenie, że owa nauczycielka nie przepadała za mną. Często brała mnie do odpowiedzi, zwracała mi uwagę, że "nie słucham", a ja po prostu siedziałam cicho. Z różnych prac i kartkówek miałam mierne oceny, mimo, że się starałam i zwykle całkiem dobrze mi szedł niemiecki. Nigdy nie