Blog się dopiero rozkręca, dlatego tak mało rzeczy tu jest, ale będzie wincyj.

Obserwatorzy

Internet taki zły, gupieje sie od niego

Wiem, że mnie nie było sto lat, ale nie będę was oszukiwać... nie chciało mi się. Ogólnie będę tak czasem pojawiać się i znikać. Ale bloga prowadzić też będę. Planuję nawet zmienić jego wygląd na bardziej profesjonalny, ale na razie jeszcze nie umiem XD

Tyle z mojej strony na początek, a teraz przejdźmy do tematu.


I N T E R N E T

🌈 is  a  m a g i c  p l a c e 🌈

Zapewne przynajmniej raz w życiu spotkaliście się z obwinianiem internetu. A to rodzice coś mamroczą pod nosem, kiedy znów was widzą ze smartfonem, a to w szkole organizują jakieś pogadanki o tym, jaki to internet jest niebezpieczny. Na różnych portalach aż roi się od artykułów, które krzyczą jaki to internet jest zły, że dzisiejsza młodzież to tylko by na komputerze siedziała i ogólnie kiedyś to byo, tera to nima. Przytoczę tu kilka ciekawych tematów, które znalazłam po wpisaniu w google haseł "internet" i "młodzież".


Internet zdominował życie młodych PolakówCo 10 nastolatek uzależniony od internetuNastolatki hejtują w sieciPornografia, hazard i gry on-line, czyli nastolatki w internecie



Także tak.
Prawie każdy temat miał charakter negatywny.

Ale owszem, jest w tym trochę racji, bo wszystko ma swoje dobre i złe strony. Z internetem łączą się takie zagrożenia jak cyberprzemoc, uzależnienie od internetu, dostęp do niewłaściwych treści itp.

Tylko, że takie zjawiska dotyczą mniejszości populacji. Większość tego, co młodzi ludzie robią w internecie ma charakter pozytywny lub neutralny.
Ale nikt o tym nie mówi, bo po co.
Bo ludzie wolą sobie pomarudzić na młodzież.
Bo clickbait musi być.
 Dziennikarze jak zwykle szukają sensacji, a pozytywne wiadomości zwykle do sensacji nie należą. Wybierają więc takie wyniki badań, które mogą sobie podpasować pod dany temat albo nawet odnoszą się jedynie do pojedynczych wydarzeń i traktują je jako typowe dla wszystkich nastolatków. To jest dopiero ZUE! Bo skutki tego są takie, że w głowach wielu ludzi kreuje się fałszywy obraz młodych osób i samego internetu.

Czy muszę pisać o korzyściach jakie niesie ze sobą internet? W wielkim skrócie - Nasz magiczny, wirtualny świat zwiększa naszą kreatywność i daje możliwość wyrażania siebie, ułatwia dostęp do informacji edukacyjnych, umożliwia kontakt z ludźmi z całego świata i wiele, wiele innych.

Jakby ktoś się jeszcze zastanawiał, tu macie tabelkę.



I owszem, jestem jak najbardziej za tym, żeby uświadamiać dzieci i młodzież o zagrożeniach jakie niesie ze sobą świat wirtualny. Jednak można by też podjąć inne działania. W końcu jeśli każdy nastolatek korzysta z internetu, to czemu mamy wciąż nękać i zakazywać korzystania z niego, jeśli możemy użyć go jako narzędzia wspomagającego rozwój. Czyli powinno się wspierać młodzież, która korzysta z internetu w sposób prawidłowy, stwarzać możliwość takiego działania, zachęcać do niego.


Więc jeśli jakiś nauczyciel czy ktoś inny zacznie wam pieprzyć głupoty, o tym jaka to dzisiejsza młodzież jest zepsuta przez ten cały internet, podeślijcie im proszę to zacne dzieło:
Nastolatki wobec internetu pod redakcją prof. Macieja Tanasia, NASK, Warszawa 2016

to do następnego



Komentarze

  1. Podobno tak właśnie jest. Nie ma dnia bez internetu. Dzieci zamiast się bawią siedzą głową w smartfonach lub przy komputerze. Oj nie fajnie się zrobiło nie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Technologia już jest tak rozwinięta, że internet jest nieodłącznym elementem życia każdego z nas, nie tylko dzieci i jak chciałam ukazać w poście - nie jest wcale tak niedobrze. Większość nastolatków wykorzystuje komputery i smartfony w celu uczenia się, zabawy - czyli ogólnie rozwijania siebie. Co zatem w tym złego? Dzieci wciąż przecież potrafią funkcjonować w świecie rzeczywistym, bawić się na podwórku. To, że dzieci już się nie bawią na dworze to mit, ja w swoich okolicach widuje mnóstwo dzieciaków, w dodatku teraz jest też dużo więcej możliwości - zajęć pozalekcyjnych, szkoły tańca, karate, skatepark... Kiedyś dzieci grały tylko w piłkę, bo nic innego nie było. Teraz mogą rozwijać się na różne sposoby. Przestańmy wciąż mówić, że kiedyś było lepiej, bo to tylko złudne wspomnienia.

      Usuń
    2. To dobrze, ze w Twojej okolicy tak właśnie jest. Np. patrzę na punkt pierwszy i jest: rozmowa na portalach społecznościowych o swoich zainteresowaniach - tylko dlaczego nie rozmawiam o tym z kolegą? koleżanką tylko piszę na necie. Ok, fakt że np. FB ma swoje grupy i lubię robić zdjęcia to tam też w tej grupie są te osoby, które je robią. Dzielimy się pasją. Rozumiem, jestem zaaa. Ale dlaczego tylko w necie? dlaczego dziecko nie rozmawia o tym z rodzicami? z rodzeństwem, dlaczego nie szuka grup poza siecią? i wyjdzie na spotkanie? Może tak jest? Może się mylę. Nie wiem.
      W sumie można zawsze wytoczyć coś "ZA" i coś "PRZECIW". Zależy jakimi ludźmi się otaczamy, jaką grupą wiekową widać pośród nas, która dominuje.
      I nie powiem że kiedyś było lepiej czy że teraz jest lepiej. Wtedy żyło się inaczej, były inne możliwości, dziś też jest inaczej a za 10 , 20 i więcej lat będzie jeszcze inaczej.
      Pozdraiwam

      Usuń
  2. Nie wyobrażam sobie życia bez internetu, zarówno prywatnie, jak i w pracy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Toksyczność nie jest fajna #2

Pierwszy post to pierwsze wrażenie